Czuwanie nocne – Błogosławieni czystego serca

Dzi­siej­sze czu­wa­nie noc­ne prze­ży­wa­li­śmy w cało­ści jako Dro­gę Krzy­żo­wą. Każ­dy z punk­tów pro­gra­mu odpo­wia­dał jakiejś sta­cji. Dla wie­lu z nas było to nowe doświad­cze­nie. Moż­na było osob­no prze­żyć każ­dą ze sta­cji. Do reflek­sji posłu­ży­ły nam róż­ne pomo­ce: film o depre­sji, sce­ny z ukrzy­żo­wa­nia z fil­mu „Pasja”, indy­wi­du­al­na modli­twa… Wszyst­ko to uświa­da­mia­ło nas, że dro­ga krzy­żo­wa Pana Jezu­sa, odby­wa się każ­de­go dnia nam w naszym życiu. Waż­ne też jest, aby siły na poko­ny­wa­nie trud­no­ści, czer­pać z modli­twy oraz z ufno­ści w dobroć Boga.

Parę reflek­sji z kon­fe­ren­cji o bło­go­sła­wio­nych czy­ste­go serca:

Czy­stość ser­ca nie ogra­ni­cza się tyl­ko do czy­sto­ści zwią­za­nej z prze­strze­ga­niem szó­ste­go przy­ka­za­nia. Ozna­cza ona coś wię­cej. Jest to wol­ność od grze­chów. Jed­nak nie może­my popa­dać w pychę i nad­mier­nie uwa­żać się za sil­nych w prze­zwy­cię­ża­niu grze­chu. Wca­le nie cho­dzi tutaj o wyro­bie­nie sobie sil­nej woli. O wie­le waż­niej­sze jest two­rze­nie rela­cji z Bogiem. Jak­że poucza­ją­ca jest przy­po­wieść o grzesz­ni­ku i cel­ni­ku czy miło­sier­nym Ojcu (Łk 15, 11-31). Nie jest waż­ne ile upa­da­my, ale jak szyb­ko odbu­du­je­my rela­cję z Bogiem po upad­ku. Darem, któ­ry pozwa­la widzieć i przy­zna­wać się do grze­chu, jest poko­ra. To poma­ga aby ser­ce sta­wa­ło się czy­ste. Jezus przy­po­mi­na, że z ser­ca wypły­wa­ją dobre i złe myśli. Bło­go­sła­wień­stwo oglą­da­nia Boga doty­czy tych co mają czy­ste ser­ce. To są te oso­by, któ­re cał­ko­wi­cie zda­ły się na łaskę Boga i ufa­ją mu w każ­dym czasie.

[sli­de­show]