Zdrowy Patriotyzm ! Formacja sumienia- kto postępuje według sumienia jest mocny !!

Zdro­wy Patrio­tyzm. Małe refleksje…

Czym jest korzeń dla drze­wa tym jest zdro­wy patrio­tyzm dla naro­du. Bez korze­nia drze­wo nie ist­nie­je, podob­nie bez swo­jej kul­tu­ry, histo­rii, języ­ka, reli­gii nie ist­nie­je naród  i pań­stwo. (x.bw)

--------------------------------------------------------------------------------------------

Dro­gi inter­nau­to może pytasz po co ten arty­kuł? po co pisać o sumie­niu? O. A. Schulz powie­dział pod­czas swo­jej kon­fe­ren­cji, któ­rej frag­men­ty poda­ję niżej, że kto postę­pu­je według sumie­nia jest moc­ny, bo Bóg prze­by­wa w nim, w takim sumie­niu, któ­re jest sank­tu­arium(…). Sumie­nie zapra­sza nas do odkry­wa­nia dobra i ana­li­zy zła, to dobro zmie­nia świat.

21.11.2015 r. Konf. O. Adam Schulz O for­ma­cji Sumienia

(Fragmenty)notatki wg. Ks. Bogu­sław Wit­kow­ski cpps

I.                   Błęd­ne defi­ni­cje Sumienia.

  1.    Sumie­nie nie stwa­rza norm moral­nych, ale odtwa­rza je. One są dane przez Boga. Gło­sem sumie­nia nie jest to co ja sobie wymyślę.
    1. Myle­nie gło­su sumie­nia z wła­sny­mi prze­ko­na­nia­mi, pry­wat­nym zdaniem.
    2. Myle­nie gło­su sumie­nia z uczu­cia­mi i odczu­cia­mi. Nie jest sumie­nie wte­dy sadem rozumu.
    3. Sumie­nie myli się czę­sto z rela­ty­wi­zmem war­to­ści moralnych.

(…)

Co powie­dział św. Igna­cy Loy­ola do swo­ich współbraci:

Kie­dy jeste­śmy cho­rzy z wszyst­kich modlitw może­my się zwol­nić, ale nigdy z rachun­ku sumienia”

V. Rachu­nek Sumie­nia jest po to, aby się spo­tkać z Miło­sier­dziem Bożym, a nie z bez­na­dzie­ją swo­ich wyrzu­tów sumie­nia. Jaka jest róż­ni­ca pomię­dzy żalem za grze­chy (skru­chą), a wyrzu­ta­mi sumienia?

Żal za grze­chy (skru­cha), sku­pia się na Bogu i na Jego Miło­sier­dziu, a nie na sobie i swo­ich wyrzu­tach. Św. Piotr wyzna­je winę i ma posta­wę skru­chy. Sta­je przed Bogiem. Judasz nie ma nadziei.

---------------------------------

Świa­dec­two Joan­ny Tocz­ko. Rachu­nek Sumie­nia -czy da się go pokochać ?

W Ćwi­cze­niach duchow­nych nr 43 św. Igna­cy Loy­ola poda­je, czym jest rachu­nek sumie­nia? Wyróż­nia nastę­pu­ją­ce czę­ści rachun­ku sumienia:

  1. Podzię­ko­wa­nie Bogu za otrzy­ma­ne dobro­dziej­stwa, za każ­de dobro otrzy­ma­ne w dzi­siej­szym dniu, za to ze przez nas dzia­łał dziś. Nie poni­żać siebie.
  2. Proś­ba o łaskę pozna­nia grze­chów i porzu­ce­nia ich. Cho­dzi o to by poznać czym jest grzech, ale i czym jest Boże Miło­sier­dzie? Przy­jąć wła­sną grzesz­ność. Nauczyć się żyć z wła­sną grzesznością.
  3. Część szcze­gó­ło­wa Rachun­ku Sumie­nia. Zdaj spra­wę chwi­la po chwi­li z: swo­ich myśli, słów, i czynów.
  4. Pro­sze­nie Pana o prze­ba­cze­nie win. Uzdra­wia­ją­cy żal za grze­chy to nie jest tera­pia, czy tech­ni­ka. To jest czy­sta Łaska od Boga.
  5. Posta­no­wie­nie popra­wy z pomo­cą Łaski Boga. Zadość­uczy­nie­nie złu. Cho­dzi o czyn nawró­ce­nia. Prze­pro­sić, zadość­uczy­nić i roz­po­cząć na nowo.


Ks. Bogu­sław Wit­kow­ski cpps

For­ma­cja sumienia

Wstęp:

Sumie­nie= gr. Syne­ide­sis .  Nazwa uży­ta po raz pierw­szy w Mdr. 17.10 : „ tchórz­li­wa bowiem jest nie­pra­wość3, gdy sama się potę­pia i zawsze przy­mna­ża3 trud­no­ści, drę­czo­na sumieniem”

Na począt­ku listo­pa­da 2015 roku Mini­ster Zdro­wia ustę­pu­ją­ce­go Rzą­du pod­pi­sał finan­so­wa­nie ze środ­ków pań­stwo­wych pro­ce­du­ry sztucz­ne­go zapłod­nie­nia in-vitro, powo­łu­jąc się na swo­je sumie­nie. („Moje sumie­nie lekar­skie i moja wie­dza, upew­ni­ły mnie w tym sta­no­wi­sku” – mówił mini­ster zdro­wia Marian Zemba­la)[1]. Zasta­na­wia mnie tu jed­na rzecz, jak to moż­li­we? Jak to moż­li­we pod­jąć taka decy­zję jako czło­wiek wie­rzą­cy? Jako Kato­lik? Jak to się ma do tego o czym piszę niżej, a mia­no­wi­cie o for­ma­cji sumie­nia. Nie wystar­czy powie­dzieć że postą­pi­łem zgod­nie z  wła­snym sumie­niem. Ale pyta­nie powin­no iść głę­biej, jakim sumie­niem? Poni­żej poda­ję rodza­je sumie­nia( wypa­czo­ne, pra­wi­dło­we). Jest taka nie­sa­mo­wi­ta poku­sa, aby nie for­mo­wać sumie­nia, aby nie odno­sić  do żad­nych war­to­ści więk­szych, a przede wszyst­kim do Ewan­ge­lii i nauki Kościo­ła, aby to był głos tyl­ko pry­wat­ny, bądź pew­nej gru­py myślą­cej podob­nie. Nie­któ­rzy świa­do­mie nie chcą for­mo­wać wła­sne­go sumie­nia ponie­waż nie chcę mieć kło­po­tów moral­nych. Sumie­nie, któ­re nie jest for­mo­wa­ne mija się z praw­dą, i odczło­wie­cza sie­bie, innych i świat. Jako oso­by ludz­kie sta­je­my się mniej ludź­mi. War­to zapy­tać , czy wte­dy będzie­my bar­dziej szczęśliwi?

Dla­te­go koniecz­ne jest for­mo­wa­nie sumie­nia, czy­li nie­ustan­ne spraw­dza­nie zgod­no­ści z obiek­tyw­ny­mi war­to­ścia­mi, tzn, taki­mi któ­re pocho­dzą od Chry­stu­sa i Jego Ewan­ge­lii. Jeśli tego nie ma, mija­my się z praw­dą, któ­ra nie jest tyl­ko ludz­kim filo­zo­ficz­nym poglą­dem, ale praw­dą z góry, pocho­dzą­cą od Boga. Jeśli widzi­my, że nasze sumie­nie w swo­jej oce­nie odbie­ga od norm ogól­nych, czy ofi­cjal­nej nauki Kościo­ła to może­my po pierw­sze upie­rać się na swo­im i mówić nawet, że postę­pu­je­my zgod­nie z wła­snym sumie­niem. Może­my też z poko­rą uznać, że moje sumie­nie jest w roz­wo­ju i potrze­bu­je jesz­cze for­ma­cji, swe­go rodza­ju „kali­bro­wa­nia”, doj­rze­wa­nia i wte­dy z poko­rą przy­jąć obiek­tyw­ną praw­dę, z któ­rą może ja w tym momen­cie się nie zga­dzam, ale któ­ra jest „więk­sza” ode mnie, w sen­sie prze­ra­sta mnie. Myślę, że tego zabra­kło w tej decy­zji Pana Mini­stra, uzna­nia praw­dy, tzn. posta­wy poko­ry przed auto­ry­te­tem jakim jest Kościół i tego, że sumie­nie powin­no być for­mo­wa­ne nie­ustan­nie wg ofi­cjal­nej nauki Kościo­ła, wg Kate­chi­zmu Kościo­ła Kato­lic­kie­go, a nie tyl­ko wg tego co dobre, uty­li­tar­ne w poję­ciu rozu­mu ludzkiego.

I. Funk­cje Sumienia:

  1. Roz­róż­niać dobro od zła

2.Reguła postę­po­wa­nia (zobo­wią­za­nie do dzia­ła­nia w okre­ślo­nym kie­run­ku). Poda­ję cyta­ty z doku­men­tów Sobo­ru Waty­kań­skie­go II i Kate­chi­zmu Kościo­ła Kato­lic­kie­go o sumieniu:

3.KDK 16: „(God­ność sumie­nia). W głę­bi sumie­nia czło­wiek odkry­wa pra­wo, któ­re­go sam sobie nie nakła­da, lecz któ­re­mu winien być posłusz­ny i któ­re­go głos wzy­wa­ją­cy go zawsze tam, gdzie potrze­ba, do miło­wa­nia i czy­nie­nia dobra a uni­ka­nia zła, roz­brzmie­wa w ser­cu naka­zem: czyń to, tam­te­go uni­kaj. Czło­wiek bowiem ma w swym ser­cu wypi­sa­ne przez Boga pra­wo, wobec któ­re­go posłu­szeń­stwo sta­no­wi o jego god­no­ści i według któ­re­go będzie sądzo­ny. Sumie­nie jest naj­taj­niej­szym ośrod­kiem i sank­tu­arium czło­wie­ka, gdzie prze­by­wa on sam z Bogiem, któ­re­go głos w jego wnę­trzu roz­brzmie­wa. Przez sumie­nie dziw­nym spo­so­bem sta­je się wia­do­me to pra­wo, któ­re wypeł­nia się miło­wa­niem Boga i bliź­nie­go. Przez wier­ność sumie­nia chrze­ści­ja­nie łączą się z resz­tą ludzi w poszu­ki­wa­niu praw­dy i roz­wią­zy­wa­niu w praw­dzie tylu pro­ble­mów moral­nych, któ­re narzu­ca­ją się tak w życiu jed­no­stek, jak i we współ­ży­ciu spo­łecz­nym. Im bar­dziej więc bie­rze górę pra­we sumie­nie, tym wię­cej oso­by i gru­py ludz­kie uni­ka­ją śle­pej samo­wo­li i sta­ra­ją się dosto­so­wy­wać do obiek­tyw­nych norm moral­no­ści. Czę­sto jed­nak zda­rza się, że sumie­nie błą­dzi na sku­tek nie­po­ko­nal­nej nie­wie­dzy, ale nie tra­ci przez to swo­jej god­no­ści. Nie moż­na jed­nak tego powie­dzieć w wypad­ku, gdy czło­wiek nie­wie­le dba o poszu­ki­wa­nie praw­dy i dobra, a sumie­nie z nawy­ku do grze­chu powo­li ule­ga nie­mal zaślepieniu”. 

 

KKK 1776: „W głę­bi sumie­nia czło­wiek odkry­wa pra­wo, któ­re­go sam sobie nie nakła­da, lecz któ­re­mu winien być posłusz­ny i któ­re­go głos wzy­wa­ją­cy go zawsze tam, gdzie potrze­ba, do miło­wa­nia i czy­nie­nia dobra a uni­ka­nia zła, roz­brzmie­wa w ser­cu naka­zem… Czło­wiek bowiem ma w swym ser­cu wypi­sa­ne przez Boga pra­wo… Sumie­nie jest naj­taj­niej­szym ośrod­kiem i sank­tu­arium czło­wie­ka, gdzie prze­by­wa on sam z Bogiem, któ­re­go głos w jego wnę­trzu roz­brzmie­wa” 48 .

 

          KKK  1777: „ Sumie­nie moral­ne 49 obec­ne we wnę­trzu oso­by naka­zu­je jej w odpo­wied­niej chwi­li peł­nić dobro, a uni­kać zła. Osą­dza ono rów­nież kon­kret­ne wybo­ry, apro­bu­jąc te, któ­re są dobre, i potę­pia­jąc te, któ­re są złe 50 . Świad­czy ono o auto­ry­te­cie praw­dy odno­szą­cej się do naj­wyż­sze­go Dobra, do któ­re­go oso­ba ludz­ka czu­je się przy­cią­ga­na i któ­re­go naka­zy przyj­mu­je. Czło­wiek roz­trop­ny słu­cha­jąc sumie­nia moral­ne­go, może usły­szeć Boga, któ­ry mówi”.

 

  1. d.      Jan Paweł II: 1. Sumie­nie to wewnętrz­ny prze­wod­nik, sędzia naszych czy­nów[2]

 

  1. e.       Moż­na powie­dzieć, że Bóg chce kie­ro­wać naszym dzia­ła­niem poprzez sumienie.

 

II. Isto­ta Sumienia:

  1. a.      To pra­wi­dło­wo odczy­ta­na Wola Boża
  2. b.      W S[3]. doko­nu­je się kon­fron­ta­cja subiek­tyw­ne­go wybo­ru czło­wie­ka z obiek­tyw­nym pra­wem Bożym, 

Dla­te­go S. okre­śla­my jako sąd rozu­mu, przez któ­ry oso­ba ludz­ka roz­po­zna­je jakość moral­ną kon­kret­ne­go czy­nu (KKK 1776).

III. Nor­ma­tyw­ność Sumienia:

  1. a.      S. samo musi być nor­mo­wa­ne, kon­tro­lo­wa­ne z Pra­wem Bożym( Sło­wem Bożym), aby unik­nąć błę­dów w rozsądzaniu.
  2. b.      Moż­na przy­rów­nać swo­je S. do inne­go czło­wie­ka lub spo­łecz­no­ści (wszy­scy tak robią)-à sytu­acjo­izm etycz­ny (oce­na wg opi­nii społecznej).
  3. c.       Czło­wiek doj­rza­ły kie­ru­je się zasa­da­mi, praw­dy, dobra spra­wie­dli­wo­ści, Miło­sci i jest dale­ki od opi­nii społecznej(innych).

IV. Potrze­ba kon­tro­lo­wa­nia Sumienia.

  1. S. czę­sto błą­dzi i nie jest nieomylne
  2. Bóg z powo­du grze­chu pier­wo­rod­ne­go obja­wił nam swo­je Pra­wo i dał je jako pomoc dla S.
  3. Mimo moż­li­wo­ści błę­du S. jest dyrek­ty­wą (wska­zów­ką) wią­żą­cą i waż­ną w danej sytu­acji. Jeśli nie ma moż­li­wo­ści radze­nia się, aby dojść do pew­no­ści S. Lepiej jest dzia­łać niż nie.
  4. S. może pozo­stać w igno­ran­cji lub wyda­wać błęd­ne sądy. Taka igno­ran­cja i takie błę­dy nie zawsze są wol­ne od winy (KKK 1801).

V. Rodza­je Sumienia:

 A. Sumie­nia wypaczone:

1.S. nie­czu­łe (nie­wraż­li­we). Wystę­pu­je u: 

a. Psy­chicz­nie chorych

b. Mają­cych nie­do­wład umy­słu (bez zdol­no­ści rozumu)

c. Z bra­kiem zaan­ga­żo­wa­nia emocjonalnego.

S. to powsta­je na sku­tek pew­nych dzia­łań cią­gle powta­rza­nych( przy­zwy­cza­je­nie). Dzia­ła­nia te to tak­że grze­chy. W takim S. wpro­wa­dzo­ne są inne kate­go­rie ocen. Zamiast dobro, zło mogą być: korzyść, wygo­da, hedo­nizm, utylitaryzm.

 

2. S. szerokie. 

Umniej­sza zło, przy swo­jej oce­nie nie doce­nia zła. Nie czu­je obec­no­ści zła. Np. Niko­go nie zabi­łem, okra­dłem, zdradziłem (…).

 

3. S. fary­zej­skie. Widzi spra­wy dru­go­rzęd­ne, a pomi­ja ważne.

 

4. S. skru­pu­lat­ne. Ogól­nie mówiąc doty­czy pew­nych rodza­jów czyn­no­ści, a nie cało­ści działania.

a. cho­ro­bli­wie – Jest tu wzmo­żo­na wraż­li­wość na zło moralne.

b. obse­syj­nie – Wystę­pu­je tutaj lęk przed grze­chem obse­syj­ny (myśl prze­śla­du­ją­ca kogoś uporczywie)

c. prze­sad­ne – Cha­rak­te­ry­zu­je się bada­niem prze­sad­nym, cią­głym powra­ca­niem myśla­mi do tego same­go przedmiotu.

 

5. S. powi­kła­ne – wewnętrz­nie poplą­ta­ne i nie zdol­ne wyzwo­lić się z prze­zna­czo­ne­go zła w sobie. Widzi wszę­dzie zło i zacho­dzi w nim kon­flikt w sytu­acjach wyboru.

W tych wszyst­kich przy­pad­kach sumień wypa­czo­nych potrze­ba odwo­ła­nia się do kogoś z zewnątrz, by wybrać prawidłowo!

B. Sumie­nie prawidłowe. 

To takie, któ­re umie zna­leźć gra­ni­cę pomię­dzy prze­wraż­li­wie­niem, a nieczułością. 

Jest ono – deli­kat­ne, czu­łe, wrażliwe

    dzia­ła - szyb­ko, traf­nie, pewnie.

VI. For­ma­cja sumienia.

  1. 1.      S. nie jest wro­dzo­ną funk­cją czło­wie­ka i dla­te­go wyma­ga for­ma­cji. Czł. Posia­da ogól­na dys­po­zy­cję (syn­de­re­za), czyń dobro, zła uni­kaj, ale ta dys­po­zy­cja musi się roz­wi­nąć i sprecyzować.

 

  1.       For­ma­cja to odzia­ły­wa­nie na rozum i wolę wła­ści­wy­mi nor­ma­mi, war­to­ścia­mi       (Przy­ka­za­nia Boże, Dobro, Praw­da Piękno)
  2.       Widzi­my dla­cze­go jest ona konieczna.
  3.      Brak rze­tel­nej infor­ma­cji, odzia­ły­wa­nie negatywne(manipulacyjne)np. przez mass-media opóź­nia doj­rze­wa­nie osobowe(formację sumienia).
  4.      For­ma­cja to zada­nie rodzi­ców, szko­ły i duszpasterza.

 

VII. For­ma­cja S. na płasz­czyź­nie ludz­kiej[4]

 

  1. Ano­mia: (Od uro­dze­nia, lata dzie­ciń­stwa). Roz­róż­nia­nie dobra od zła jest hedo­ni­stycz­ne. To jest dobre co jest przyjemne.
  2. Hete­ro­no­mia: (Do 11 lat).

1. Rodzi­na i oso­by mają­ce auto­ry­tet kształ­tu­ją ten etap życia.

2.System apro­ba­ty i dez­apro­ba­ty, sys­tem nagród i kar

3. Wytwa­rza­ją się w dziec­ku pożą­da­ne nawy­ki, dru­ga natura

4.Niektórzy zarzu­ca­ją, że jest to tre­su­ra, może tak być, gdy w wycho­wa­niu zabrak­nie miło­ści i auto­ry­te­tu. Auto­ry­tet i miłość spra­wia­ją, że dziec­ko wyko­nu­je pole­ce­nie z rado­ścią choć nawet jest ono nie­zbyt przyjemne.

c. Auto­no­mia: (Wiek 11-12 lat).

1. Sumie­nie na tym eta­pie zaczy­na­ją kształ­to­wać wła­sne doświadczenia.

2. Doświad­cze­nia zdo­by­te np. w prze­by­wa­niu z rówie­śni­ka­mi (kla­sa). Są tu wyma­ga­nia postę­po­wa­nia ze wzgl. na chęć nale­że­nia do gru­py rówieśniczej.

3.Doświadczenia zdo­by­te z lek­tu­ry, fil­mu, Inter­ne­tu, TV.

4. Gry i zaba­wy. Ele­ment for­ma­cyj­ny to moment pod­po­rzad­ko­wa­nia się regu­łom gry. Rezy­gna­cja z oso­bi­ste­go zda­nia na rzecz grupy.

5. Oso­bi­sty roz­wój inte­li­gen­cji dziec­ka (zdo­by­ta wie­dza ogól­na, przez myśle­nie, dostrze­ga­nie wewnętrz­nych racji postępowania).

 

VIII. For­ma­cja reli­gij­na Sumie­nia (wg KKK 1783-1785).

1.To zada­nie wycho­wy­wa­nia S. przez całe życie (KKK 1784)

2. To pozwo­le­nie oddzia­ły­wa­nia Boga(Ducha św.) na mnie. 

3. To przy­ję­cie przez wia­rę i modli­twę Sło­wa Boże­go i sto­so­wa­nie Go w prak­ty­ce (KKK 1785)

4. To umie­jęt­ność przy­ję­cia Krzy­ża Pana( Krzyż Pana ele­men­tem for­ma­cji- cho­dzi o bada­nie nasze­go S. wpa­tru­jąc się w Krzyż Chr. KKK 1785).

5. To otwar­tość na Dary Ducha św. Otrzy­ma­li­śmy Ducha św. we chrzcie św. (KKK 1785).

6.To świa­dec­two, bądź rady innych ludzi wie­rzą­cych (KKK 1785).

7. To pew­ne naucza­nie Kościo­ła (1785). Cho­dzi o życie sakramentalne(Sakrament Poku­ty, Eucha­ry­stii, Kie­row­nic­two duchowe).

W fazie reli­gij­nej S. powin­no być tak ufor­mo­wa­ne, by było pew­ne; by roz­po­znać jaka jest Wola Boża, co jest dobre, co Bogu przy­jem­ne i co doskonałe(Por. Rz 12,2)[5].

Zakoń­cze­nie:

Reflek­sja Ojca św. św. Jana Paw­ła II. O Sumie­niu jakie skie­ro­wał 22.05.1995 r. w Skoczowie.

  1.      Pol­ska potrze­bu­je ładu moral­ne­go, czy­li fun­da­men­tu życia czło­wie­ka i każ­de­go spo­łe­czeń­stwa. Pol­ska potrze­bu­je ludzi sumie­nia[6].
  2.     Być czło­wie­kiem Sumie­nia tzn. zawsze słu­chać gło­su S. i go nie zagłu­szać choć jest trud­ny i wyma­ga­ją­cy[7].
  3.     Być czło­wie­kiem sumie­nia, aż po męczeń­stwo (św. Jan San­kan­der był tor­tu­ro­wa­ny, męczen­nik tajem­ni­cy spowiedzi).
  4.     Prze­stro­ga dla Pola­ków, aby czu­wać nad sumie­nia­mi, aby nie ule­gły demo­ra­li­za­cji i moral­nej prze­wrot­no­ści. Odkry­waj­cie wska­za­nia moral­ne Ewan­ge­lii. Umiej­cie wybie­rać pamie­ta­jąc o Chry­stu­so­wej prze­stro­dze: „ cóż za korzyść sta­no­wi dla czło­wie­ka zyskac cały świat, a swo­ją duszę stra­cić? Bo cóz może dać czło­wiek w zamian za swo­ja duszę” (Mk 8,36-37)[8]
  1.      Zachę­ta:

Bra­cia i Siostry!

Czas pró­by pol­skich sumień trwa!

Musi­cie być moc­ni w wierze!

Dzi­siaj, kie­dy zma­ga­cie się o przy­szły kształt życia spo­łecz­ne­go i pań­stwo­we­go, pamię­taj­cie, iż zale­ży on przede wszyst­kim od tego, jaki będzie czło­wiek - jakie będzie jego sumie­nie. Dla­te­go wołamy:

Przy­bądź, Duchu Święty (…).

Przyjdź, Świa­tło­ści sumień! (…)

Obmyj, co nie­świę­te,

oschłym wlej zachętę.

Roz­grzej ser­ca twarde,

pro­wadź zabłąkane (…)”.

Przyjdź, Świa­tło­ści sumień!

AMDG !


 (1) Zob. Mini­ster Zdro­wia prze­dłu­żył finan­so­wa­nie in vitro do 2019 roku.  ” To jest mój moral­ny obo­wią­zek”, http://www.polskieradio.pl(07.11.2015); Mini­ster zdro­wia prze­dłu­ża pro­gram in vitro, http://www.radiomaryja.pl(07.11.2015).

[2] Jan Paweł II, Pol­ska potrze­bu­je dzi­siaj ludzi sumie­nia, Sko­czów, 22 maja 1995. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/homilie/skoczowh_22051995.html(6.11.2015), s.3.

[3] S= sumienie

[4] Wg ks. Anto­nie­go Justa(1932-2015) Teo­log, wykła­dow­ca w Archi­die­ce­zjal­nym Semi­na­rium Duchow­nym w Łodzi.

[5] Jan Paweł II, Pol­ska potrze­bu­je dzi­siaj ludzi sumie­nia, Sko­czów, 22 maja 1995. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/homilie/skoczowh_22051995.html(6.11.2015), s.3.

[6] Por. tamże.

[7] Por. tamże.

[8] Tamże.